Nowy Rok to rok zmian w sportach motorowych

Źródło: internet, domena publiczna

Niepostrzeżenie zapukał do nas Nowy Rok. Redakcja Tosport.pl życzy wszystkim wielu sportowych (i nie tylko sportowych) wrażeń, oczywiście samych pozytywnych.

Rok 2017 przyniesie nam prawdopobodnie wiele nowości i zmian w wielu dyscyplinach sportowych. Jedne z najbardziej spektakularnych czekają nas w sportach motorowych.

Przegrupowuje się Formuła 1 - po zmianach właścicielskich, prawa do zarządzania bolidowym ściganiem znalazły się w rękach Amerykanów. Koncern medialny Libery Media to gigantyczna instytucja finansowa i inwestorska, mająca w swoim portfolio niezliczone zasoby multimedialne, medialne, rozrywkowe, sportowe. Możliwości medialne Amerykanów są niemal nieograniczone. A Amerykanie to SHOW. Możemy więc spodziewać się, że Formuła 1 zmieni się nie tylko technologicznie, ale także wizerunkowo.

Juz teraz pojawiają się głosy, że nowy właściciel chce zmienić tradycyjny weekend wyścigowy w wydarzenie sportowo - rozrywkowe rozciągnięte na niemal cały tydzień, którego kulminacją będzie właśnie weekendowy wyścig najszybszych samochodów świata. Z pewnością możemy się też spodziewać, że wyścigów będzie więcej - a na pewno więcej ich będzie na terenie USA. Mówi się o Nowym Jorku, Los Angeles oraz Las Vegas.

Środek ciężkości przesunie się więc na pewno za ocean, a co to oznacza od strony sportowej, sponsorskiej, od strony przeróżnych grup nasisku - dziś ciężko zgadywać. Możemy sobie jednak wyobrazić również takie scenariusze, w których z Formuły 1 zaczną powoli wycofywać się europejskie koncerny samochodowe, takie jak Mercede i Reanult, a będziemy tam witać egzotyczne dla nas Chevrolety i Dodge, które z powodzeniem startują w amerykańskich seriach Nascar.

Chodzą również słuchy o zmodernizowaniu transmisji telewizyjnych, właczeniu w ich realizację nowoczesnych technologii takich jak trasmisje UHD/4K/HDR, przekazy oparte o wirtualną rzeczywistość. Nie trzeba chyba miłośnikom F1 tłumaczyć, czym byłaby możliwość przejechania wyścigu na żywo w goglach VR, oglądając przemykający obok nas świat oczami Fernando Alonso na torze Monza...

Z pewnością będzie to już niedługo zupełnie inna twarz nieco nudnawej Formuły 1, jaką znamy z czasów Berniego Ecclestone, zdziwaczałego staruszka, znanego miłośnika Adolfa Hitlera.

Formuła 1 będzie też przeżywać zmiany technologiczne - samochody mają być znacznie szybsze, zmieni sią aerodynamika, wróci tankowanie podczas wyścigu, a to na pewno zmieni układ stawki i będzie wyzwaniem dla dominującego ostatnio Mercedesa, któy dodatkowo mierzy się z problemem obsadzenia obu foteli kierowców po niespodziewanym odejściu Rosberga.

Zmiany napędzają również świat rajdów samochodowych - WRC, po wycofaniu się Volkswagena, szuka nowego lidera technologicznego, a czołowi kierowcy poprzesiadali się do konkurencyjnych samochodów. Sebastien Ogier będzie startował na pokładzie samochodu Ford Fiesta WRC, a to przynosi wiele spekulacji i nadziei na nowe wspaniałe widowisko. Samochody WRC również się zmienią - samochody będą mocniejsze, lżejsze, poprawi się ich aerodynamika. Wielu kierowców nie może się doczekać już tej edycji zmagań WRC.

Zmiany zawitają również do zmagań długodystansowych - przecież z serii Endurance wycofał się koncern Audi, który był jednym z filarów tego sportu już od lat. Managerowie WEC zamrozili przepisy do roku 2020, dając nowym zespołom i nowym pieniądzom szansę na łagodne wejście w świat opustoszały po rezygnacji niemieckiego koncernu.

Jednego natomiast możemy być pewni - na pewno niewiele zmieni się w piłce nożnej. Ta pełna skandali, przeżarta patologią organizacja jaką jest FIFA/UEFA trzyma się mocno swoich archaicznych zasad (braku zasad?) i paradoksalnie - pozostaje jedynym stałym elementem w zmieniającym się świecie sportu...

 

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.