Kadra po polsku - piłka z zapojką
No i okazuje się, że to nie jest tak, że oni słabo grają czy coś, ale zwyczajnie popili!
To w sumie dobrze, bo można by naprzykład zwątpić w taktykę "podaj do Lewandowskiego i leć w tę samą stronę co on", umiejętności piłkarzy albo na przykład obwiniać zły system szkoleniowy stosowany przez PZPN. Albo weźmy z kolei zarządzanie lokalnymi klubami sportowymi i szkolenie dzieciaków, które nie przynosi w przyszłości wybitnych zawodników.
A oni zwyczajnie popili. A Nawałce chyba nikt nie powiedział, że oni tak piją, bo pewnie by coś zrobił. A może jego autorytet i metoda trenerska wyklucza wsłuchiwanie się w takie głosy? Może to faktycznie jest tak, że jak się gra z orzełkiem na klacie, to w hotelach powinny być dziewczyny, kochanki żony i rodziny piłkarzy? Może to działa motywująco, takie wyprztykanie przedmeczowe?
W sumie jednak, to czego spodziewać się po chłopakach - piłkarzach, pochodzących często z bardzo trudnych środowisk? Że jak mają wolny czas na zgrupowaniach, że jak ich nikt nie ciśnie, to pójdą do hotelowej biblioteki i paparazzi ich przyłapią na czytaniu książek? Chyba nie trzeba wielkiej psychologii, żeby przewidzieć, że normalnie pójdą na gorzałę?
Że są profesjonalistami, ktoś powie, że są w pracy, że normalnie za takie rzeczy to jest paragraf i zielona trawka w normalnej firmie? Zaraz byście chcieli normalnie, a to przecież po polsku - jak zwykle byle jak i byle do przodu.
Ważne, że wrócili i zagrali. Mógł być walkower.
- 139 widoków
Dodaj komentarz