Historyczna remontada i awans Barcelony
Niezależnie od kontrowersji, sporów i burzliwych dyskusji - przyszłe pokolenia mogą zadrościć nam, że widzieliśmy ten mecz na żywo!
Zwycięstwo Barcelony nad PSG w dwumeczu było pozornie poza zasięgiem. Jednak, jak pisaliśmy przed meczem, http://tosport.pl/wiadomosc/zbita-barcelona-ma-dzis-szanse-na-rewanz , Barca to drużyna, która jest w stanie wygrać każde spotkanie. Wczorajszy mecz rozegrała spokojnie, metodycznie, profesjonalnie. Nie obyło się bez emocji, nurkowania Suareza, aktorzenia Neymara, ale przyznać jednak trzeba, że katalońska maszyna miała plan na zycięstwo i zrealizowała ten plan niezwykle skutecznie. Chociaż - rzutem na taśmę.
Oczywiście, pewnie tak jest, że na wynik wpłynęły decyzje sędziów. Oba karne podyktowane zostały za takie przewinienia, że równie dobrze karnych mogło by nie być. Nikt nie miałby do sędziów pretensji, gdyby odpuścili. To znaczy, pretensje mieliby ci drudzy ;)
Barcelona w ciągu ośmiu minut zdobyła 3 gole i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów ogrywając PSG 6:1. To wynik nieprawdopodobny, zważywszy na to, że poprzedni mecz grał jakiś cień Barcelony. To pierwszy przypadek w historii europejskich rozgrywek, gdy odrobiona została tak wielka strata.
Hiszpańskie media piszą o "irracjonalnej remontadzie", o cudach, a także o wielkiej wierze, która w grze Barcelony widoczna była praktycznie od pierwszego gwizdka do ostatniej chwili spotkania. Oni wiedzieli, że wygrają, byli o tym przekonani i nie odpuszczali.
A przecież wielokrotnie widzieliśmy już w innych meczach, gdy Barcy nie szło, jak zawodnikom puszczają nerwy, jak gwiazdorzą gwiazdy, jak fochy idą nosem dookoła. Wczoraj czegoś takiego nie było.
Zawodnicy Barcelony pokazali, że są warci tych setek milionów euro, które stoją za kontraktami.
- 271 widoków
Dodaj komentarz