F1 - bez DRS, ale za to na ulicy i w goglach VR?

Źródło: kadr YouTube

Ciekawostki ze świata Formuły 1 nabierają kolorów i kształtów.

Nowy prezes F1, Chase Carey, były szef 21st Century Fox, powiedział w wywiadzie dla zachodniej prasy, że Formuła 1 nie wykorzystuje swojego potencjału. Zarzucił poprzednim władzom, że nie wykorzystywały dostatecznie energii swoich fanów. Trudno nie zgodzić się z tym faktem, patrząc jak tysiące ludzi siedzą na odległych trybunach w słońcu, deszczu, widując swoich idoli tylko przez ćwierć sekundy w przemykających samochodach albo w przypadku kraks. Tymczasem padoki, garaże, ciekawe eventy zastrzeżone były przez Ecclestona dla towarzystkiej śmietanki i takich jak on miliarderów.

Chase wspomniał także o niekorzystnych umowach sponsorskich i generalnie o nudzie wyścigów. Być może dlatego mówi się o zwiększeniu liczby startów w sezonie, wprowadzeniu dodatkowego wyścigu ulicznego (prawdopodobnie w USA), zapowiada się większą obecność w mediach społecznościowych, wreszcie wprowadzenie technologii Virtual Reality do transmisji - oto to misja i wizja nowego szefa.

W zestawieniu ze skostniałym umysłem Ecclestona, zastopionego w karbonicie gdzieś pod koniec lat 70-tych, może to zwiastować faktyczną rewolucję.

Niesłychanie ciekawa była również wypowiedź nowego szefa technicznego F1, Rossa Brawna, któy stwierdził, że... nie jest zwolennikiem systemu DRS, bo co to za zabawa, gdy kierowca wie, że wystarczy nacisnąć guzik i to jest całe wyprzedzenie rywala.

Brzmi to rewolucyjnie, ale być może za sprawą takiego właśnie podejścia nowych właścicieli F1 zobaczymy znowu emocje, wyprzedzanie, prawdziwe ściganie, a nie tylko strategię zmiany opon i chytre blokowanie po zjechaniu samochodu bezpieczeństwa.

Oby tak się stało, bo królowa sportów motorowych ma się obecnie fatalnie - wieje z niej nudą i powtarzalnością, a jedyne emocje polegają na liczeniu sekund przy zmianie koła.

Zmiany zapewne zobaczymy dopiero od sezonu 2018/2019, a jak na razie F1 straciła jeden zespół - wycofanie się z rywalizacji zapowiedział Team Manor.

 

 

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.