Chorwacja skrzywdzona decyzją arbitra, która ustawiła mecz

Źródło:

Cały piłkarski świat jest oburzony "błędem" japońskiego arbitra, który sędziował wczorajszy mecz otwarcia XX Mistrzostw Świata w Brazylii. Gospodarz imprezy grał z Chorwacją, która okazała się równorzędnym przeciwnikiem. W pewnym momencie, przy stanie 1:1 zaczęły się dziać cuda.

 

Jak wiadomo gospodarzom dużej imprezy piłkarskiej zwykle "pomagają ściany". Widzieliśmy to już wielokrotnie, a czasami ofiarą praktyk polegających na sprokurowaniu rzutu karnego padali też Polacy. Wszyscy pamiętają przecież jak sędzia Howard Weeb zdecydował o jedenastce dla Austrii próbując przepchać tą drużynę do fazy pucharowej. Sędziowie nie pomagali chyba tylko Polakom podczas Euro 2012. Wczoraj był to ewidentny "druk" dla Brazylijczyków.

 

Sędzia wyraźnie czekał na pretekst do ustawienia meczu. Podarowanie karnego w 69 minucie było niesmaczne do tego stopnia, że nawet brazylijscy eksperci piłkarscy przyznali, że karnego nie było, a Fred "przyaktorzył" wywracając się na murawę, podczas gdy nie był nawet ciągnięty za koszulkę.

 

Pozostał niesmak, bo canarinhos, którzy aspirują do tytułu mistrzowskiego, nie byli w stanie wygrać z doskonale grającą Chorwacją bez machlojek.

                   

 

 

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.