Atak na drużynę BVB i odwołany mecz Ligi Mistrzów

Źródło: kadr YouTube

Wczoraj około godziny 19:15 doszło w Dortmundzie do zamachu bombowego na autobus, którym na mecz z AS Monaco jechała piłkarska drużyna BVB.

Obok autobusu eksplodowały 3 ładunki wybuchowe, niszcząc mocno pojazd i raniąc hiszpańskiego obrońcę niemieckiej drużyny, Marca Bartrę. Piłkarz przeszedł już operację.

Bomby wybuchły, gdy autobus ruszał spod hotelu w stronę stadionu i mogły być ukryte w żywopłocie rosnącym tuż przy parkingu hotelowym. Niemiecka policja potwierdziła, że celem ataku była drużyna BVB i zdarzenie to nie było przypadkiem. Niedeleko znaleziono list i prawdopodobnie kolejny ładunek przygotowany do odpalenia. Policjanci na razie nie potwierdzają wątku terrorystycznego (w rozumieniu terroryzmu islamskiego), jednak w okolicy wprowadzono stan gotowości.

Lokalne władze nie mówią nic więcej na temat listu znalezionego w miejscu zamachu, nie potwierdzają w jakim został napisany języku. Śledztwo prowadzone jest w kierunku "przestępstwa" a nie "zamachu terrorystycznego", jak informują.

Jednocześnie rzecznik dortmundzkiej policji stwierdził, że ładunki były "poważne", że nie były to sylwestrowe petardy, co wskazywać może na profesjonalne przygotowanie zamachu prze ludzi wyszkolonych do takiego rodzaju akcji.

Oczywiście wczorajszy mecz został odwołany, a właściwie przełożony. Data spotkanie nie jest jeszcze potwierdzona.

 

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.