Pełzająca sprawiedliwość w sprawie Johaug

Źródło: kadr YouTube

Therese Johaug, norweska biegaczka narciarska, która ostatnio znana jest głównie z afery ze stosowaniem sterydów, otrzymała ostatnio nieciekawą informację od Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.

Okazuje się, że komisja antydopingowa FIS, po przeanalizowaniu dokumentacji przypadku Johaug, zdecydowała o odwołaniu się od decyzji Norwerskiej Federacji Sportu, która nałożyła na sportsmenkę karę jedynie 13 miesięcy dyskwalifikacji, aby umożliwić gwieździe start w igrzyskach olimpijskich.

Komisja FIS nie dała wiary naiwnym tłumaczeniom Johaug, jakoby ta nie przeczytała napisu na opakowaniu kremu na oparzenia słoneczne i nieświadomie przyjęła dawkę clostebolu. Działaczom wydało się podejrzane, że mistrzyni naiwnie użyła substancję wyraźnie oznakowaną jako niedozwoloną. Tym bardziej, że krem kupiony był za granicą i czujność zawodniczki powinna być wzmożona.

Bez  bezpośrednich dowodów nie można jednak stwierdzić premedytacji w działaniu Johaug. Dlatego też FIS prawdopodobnie odwoła się od decyzji lokalnych działaczy norweskich i stwierdzi, że postępowanie Johaug mogło być przypadkowe, ale surowiej należy ocenić stopień zaniedbania na tym poziomie sportowym.

Wszystko wskazuje na to, że pośrednio wina Johaug zostanie potwierdzona i dyskwalifikacja będzie ostatecznie dłuższa, a to z kolei przekreśli szansę kolejnego brudnego sportowca na psucie Olimpiady.

 

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.